Witam Was serdecznie w tę słoneczną niedzielę :)
Dziś kiedy emocje po zakończeniu pracy nad tulipankami juz nieco opadly :) pora na trochę szczegółow dotyczących tego haftu :)
Przede wszystkim chciałabym podziękować za wszystkie komentarze, zarówno te pod ostatnim postem, jak i te pisane podczas kolejnych odsłon pracy nad tulipanami...
Mam wrażenie, że to dzięki wam je skończyłam... bo po każdej odsłonie postępów w pracy i waszych motywujących i wspierających komentarzach miałam więcej chęci do pracy. :)
Kilka szczegółów dotyczących mojego dzieła:
rozpoczęłam pracę 24.12.2010 a zakończyłam 18.02.2014 :)
wielkość pracy to 350x500 krzyżyków, wyszywałam na kanwie rozmiar 18 dwoma nitkami muliny DMC,
zużyłam 170 motków muliny
wzór miał 25 kartek a4
Obecnie pracuję nad zaległymi kocykami dla moich małych księżniczek :)
Menu
Etykiety
aferka
alfabet kwiatowy
biblioteczka
biżuteria
Boże Narodzenie
budujemy dom
candy
chusta
cuda Babci Kasi
Czesiek
cztery pory roku
decoupage
dla dzieci
dla mnie
do naszego domu
domowa mydlarnia
drzewo
dywan
fraktal
grammysquers
haft krzyżykowy
jajka
jesień
kartka
kicia
kociaki
kocyk
kokonek
koszyk
koty
książki
kula do kąpieli
kulinarne
kwiat
kwiatowy rok
lumina
łapacz snów
magic doll
Margaret Sherry
mech
metryczka
miarka wzrostu
Milunia
miś
miś tatty teddy
monogram
motyl
mydełko
na chłody
na drutach
na festiwal
na sprzedaż
nasz dom
nasz ślub
nasza rodzina
nowy haft na nowy rok
obrazek
olaf
papierowo
Pietro
Piotruś
plany
podkładki pod kubki
prezenty
przepiśniki
ptaszki
róża dla mamy
różności
sal
serce
serwetka
somebunny to love
sól do kąpieli
szczęście
sznurek
szydełko
szyte
ślubne
świeca sojowa
święta
święta rodzina
tatty teddy
tulipany
ufok
ufokowy rok
virus
wakacje
wespół-zespół :)
wielkanoc
woreczki
woreczki z lawendą
wyjazd z rodzinką
wyzwanie
zabawa
zabawki
zakładki
zakupy
zmiany
zoo
niedziela, 23 lutego 2014
środa, 19 lutego 2014
wielki finał :D :D :D
Witam wszystkich :)
wpadam późnym wieczorem bardzo podekscytowana :)
Oto tulipany zdjęte prosto z tamborka po trzech latach, jednym miesiącu i dwudziestu pięciu dniach - WIELKI FINAŁ :)
Dziś postawiłam ostatnie spośród 170500 krzyżyków :)
wpadam późnym wieczorem bardzo podekscytowana :)
Oto tulipany zdjęte prosto z tamborka po trzech latach, jednym miesiącu i dwudziestu pięciu dniach - WIELKI FINAŁ :)
Dziś postawiłam ostatnie spośród 170500 krzyżyków :)
sobota, 1 lutego 2014
:)
Witam Wszystkich po baaardzo długiej przerwie... :)
Strasznie żałuję, że tak długo mnie tu nie było... ale niestety codzienne obowiązki skutecznie zabierały mi ostatnio czas. Zupełnie nie wiem kiedy minęły aż dwa miesiące... święta przemknęły, zaczął się nowy rok... a ja cały czas mam wrażenie, że czas mi umyka... jakbym próbowała go łapać w garść... o on przeslizgiwał mi się przez palce... Miałam tyle planów robótkowych i takich zwyczajnie życiowych... spotkań ze znajomymi.. ale ciągle na wszystko mi brakuje czasu... kiedy poświęcałam wieczór na robotkę miałam wyrzuty sumienia, że np. nie ćwiczę zrzucając zbędę kilogramy, albo nie uczę się na zajęcia...
I tak żyłam na podwójnych obrotach... aż zlekceważyłam przeziębienie... ale ono nie zlekceważyła mnie... no i sie doigrałam... w zeszłym tygodniu mnie dopadło.. zapalenie oskrzeli, pęcherza a do tego jeszcze kłopoty z kręgosłupem.. przez cały poprzedni tydzień spałam prawie 20 godzin na dobę.. budząc się jedynie na chwilkę na kolejną porcję ciepłej herbatki i lekarstwa, które jak się okazało na wizycie kontrolnej ... nie wiele mi pomogły... Na szczęście dostałam nowy asortyment leków i dużym plusem jest to, że nie przesypiam już całej doby :)
Ale dosyć tego marudzenia :)
Długo mnie nie było... ale robótek nie porzuciłam... każdego dnia starałam się znaleźć chociaż chwilkę dla siebie :) Udało mi się zrobić dwa kołnierzyki dla mojej najlepszej przyjaciółki, kocyk dla małej cudownej Juleczki i trochę podgoniłam tulipany.
A oprócz tego chciałabym wam pokazać moje wielkie kocie szczęście :) Nie sądziłam, że takie małe stworzonko może dać tyle radości. Podbiła serca wszystkich domowników :) Każdy ją rozpieszcza i mam wrażenie, że to jest najbardziej wygłaskany, wymiziany i rozpuszczony kot na świecie :)
Ale sami powiedzcie czy nie jest słodka:
Jak widać jest to kot robótkowy :) razem ze mną szydełkuje, wyszywa... i wszystko ją ciekawi.
Grywa nawet z nami w scrabble..
Strasznie żałuję, że tak długo mnie tu nie było... ale niestety codzienne obowiązki skutecznie zabierały mi ostatnio czas. Zupełnie nie wiem kiedy minęły aż dwa miesiące... święta przemknęły, zaczął się nowy rok... a ja cały czas mam wrażenie, że czas mi umyka... jakbym próbowała go łapać w garść... o on przeslizgiwał mi się przez palce... Miałam tyle planów robótkowych i takich zwyczajnie życiowych... spotkań ze znajomymi.. ale ciągle na wszystko mi brakuje czasu... kiedy poświęcałam wieczór na robotkę miałam wyrzuty sumienia, że np. nie ćwiczę zrzucając zbędę kilogramy, albo nie uczę się na zajęcia...
I tak żyłam na podwójnych obrotach... aż zlekceważyłam przeziębienie... ale ono nie zlekceważyła mnie... no i sie doigrałam... w zeszłym tygodniu mnie dopadło.. zapalenie oskrzeli, pęcherza a do tego jeszcze kłopoty z kręgosłupem.. przez cały poprzedni tydzień spałam prawie 20 godzin na dobę.. budząc się jedynie na chwilkę na kolejną porcję ciepłej herbatki i lekarstwa, które jak się okazało na wizycie kontrolnej ... nie wiele mi pomogły... Na szczęście dostałam nowy asortyment leków i dużym plusem jest to, że nie przesypiam już całej doby :)
Ale dosyć tego marudzenia :)
Długo mnie nie było... ale robótek nie porzuciłam... każdego dnia starałam się znaleźć chociaż chwilkę dla siebie :) Udało mi się zrobić dwa kołnierzyki dla mojej najlepszej przyjaciółki, kocyk dla małej cudownej Juleczki i trochę podgoniłam tulipany.
A oprócz tego chciałabym wam pokazać moje wielkie kocie szczęście :) Nie sądziłam, że takie małe stworzonko może dać tyle radości. Podbiła serca wszystkich domowników :) Każdy ją rozpieszcza i mam wrażenie, że to jest najbardziej wygłaskany, wymiziany i rozpuszczony kot na świecie :)
Ale sami powiedzcie czy nie jest słodka:
Jak widać jest to kot robótkowy :) razem ze mną szydełkuje, wyszywa... i wszystko ją ciekawi.
Grywa nawet z nami w scrabble..
Subskrybuj:
Posty (Atom)